Wszystko zaczęło się w ogrodzie. Rosły w nim najpiękniejsze kwiaty, rozmaite drzewa, wspaniałe krzewy. Był to ogród obfity w czystą wodę i wszelkie owoce. Tam właśnie jedna kobieta namówiła pewnego mężczyznę do zjedzenia jabłka i stała się tym samym praprzyczyną wszelkich naszych ziemskich zgryzot. Podobno miała na imię Ewa, a jabłko, które podsunął jej nie kto inny jak sam szatan, pochodziło z drzewa wiadomości dobrego i złego. Jedynego w całym ogrodzie, z którego Bóg zabronił zrywać owoce. Tyle mówi Biblia. Mówi też, że ogród ów był ziemskim rajem, Edenem, stworzonym przez Boga, że powstał poprzez wydzielenie i odgrodzenie pewnego obszaru ziemi. I wszystko skończy się w ogrodzie. W Ogrodzie Rajskim, gdzie zbawiona część ludzkości dostąpi zjednoczenia ze Stwórcą. W ogrodzie kres ziemskiej podróży znajdą też prawi muzułmanie, o czym wyraźnie mówią wersety Koranu: ?Tym, którzy wierzą i sprawiedliwie czynią, przeznaczone są ogrody rajskie? (Koran, 2,23/5; 47,16/15). Oczywiście, symbolika ogrodu jako raju czy zaświatów nie ogranicza się do judeochrześcijańskich i koranicznych wyobrażeń, jej korzenie sięgają głęboko w przeszłość i można prawdopodobnie zaryzykować stwierdzenie, że zasięgiem obejmuje niemal wszystkie kultury.
Religijna symbolika ogrodu jako Raju znalazła kontynuację w malarstwie, poezji, prozie. Szczególnie często motyw ten wykorzystywała sztuka średniowieczna, rozbudowując zarówno symbolikę poszczególnych roślin jak i samego ogrodu, który stawał się metaforą niewinności, cnoty czy dziewictwa Maryi Panny. Skojarzenia ogrodu z niewinnością pozwalają nam porzucić kontekst religijny i odwołać się do szerokiego spectrum kompleksów znaczeniowych, przedstawiających ogród bądź jako symbol kobiecości, płodności i dziewiczej czystości (jako przestrzeń zamknięta, niedostępna) bądź też, jak miało to miejsce w epoce baroku, zwracających się ku wysublimowanym metaforom ogrodu jako obrazu ludzkiej duszy, w której cnoty moralne należy pielęgnować jak drogocenne rośliny.
Kluczowa jest również opozycja natura-kultura, w której uporządkowana, ograniczona i zamknięta przestrzeń ogrodu sytuuje się po stronie świata kultury. Jak wiadomo, pojęcie kultury jest szerokie i pozwala na snucie daleko idących skojarzeń i porównań. W takim ujęciu przestrzeń ogrodu może być interpretowana jako obszar Kosmosu przeciwstawionego Chaosowi, jako sacrum przeciwstawione sferze profanum, jako zorganizowana według określonej struktury przestrzeń ludzkiej myśli, stojąca w opozycji do niezrozumiałego bezładnego obszaru wokół. Relacja natura-kultura realizuje się przede wszystkim w sztuce projektowania i planowania ogrodów. Raz zwycięża natura, jak w ogrodach angielskich (gdzie rozrasta się bujnie i pozornie wymyka kontroli ogrodnika), raz kultura, dążąca do ujarzmienia form i narzucenia przejrzystej struktury (co widać najlepiej we francuskich ogrodach epoki oświecenia).
Bez wątpienia ogród stanowi jeden z najważniejszych i najbardziej uniwersalnych symboli kulturowych, jednak jest również – a właściwie jest przede wszystkim – azylem, enklawą ciszy, piękna i spokoju, miejscem, które daje wypoczynek i schronienie. Do ogrodów uciekamy przed zgiełkiem miasta, chłoniemy ich ciszę i urok, znajdujemy w nich ukojenie a często również inspirację. Można chyba powiedzieć, że każdy ogród to fragment raju na ziemi. Naszego własnego raju, z którego nikt nie może nas wygnać. A skoro ogrody to nasze prywatne raje, pomyślmy nad ich odpowiednią aranżacją, inspirując się zarówno dawnymi jak i współczesnymi rozwiązaniami architektury krajobrazu.